Donald Trump oświadczył, że kraje NATO powinny wydawać na obronność conajmniej 5 procent PKB. Podczas konferencji prasowej na Florydzie amerykański prezydent-elekt Trump obarczył prezydenta Joe Bidena odpowiedzialnością za wojnę na Ukrainie i nie chciał zadeklarować, że podczas negocjacji z Rosją będzie po stronie Kijowa.
Donald Trump, który w kampanii wyborczej zapewniał, że zakończy wojnę na Ukrainie w 24 godziny, powiedział dziś, że osiągniecie pokoju będzie trudne. Dodał, że rozumie powody, dla których Rosja zaatakowała Ukrainę. „Duża część problemu bierze się stąd, że Rosja mówiła, że nie chce Ukrainy w NATO” – powiedział prezydent-elekt. „To było niemalże wyryte w kamieniu. I w pewnym momencie Biden powiedział, że Ukraina powinna dołączyć do NATO. Rosja by miała wówczas NATO u swoich drzwi. Tak więc rozumiem ich uczucia” – mówił Donald Trump. Zarzucił też Joe Bidenowi, że storpedował porozumienie Ukrainy z Rosją. „Oni mieli umowę, która byłaby satysfakcjonująca dla wszystkich, w tym dla Ukrainy, ale Biden powiedział wtedy, że Ukraina powinna wstąpić do NATO”- dodał Donald Trump. Oświadczył, że chciałby spotkać się z Władimirem Putinem w pierwszych miesiącach prezydentury. Odmówił odpowiedzi na pytanie, czy w negocjacjach z Rosją będzie wspierał Ukrainę i czy udzieli Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa. Skrytykował natomiast NATO za zbyt niskie wydatki obronne i powiedział, że minimalny ich pułap powinien wynieść 5 procent PKB.