56 i pół tysiąca Polaków mieszkających w Stanach Zjednoczonych zarejestrowało się do głosowania w drugiej turze wyborów prezydenckich. To o prawie jedną trzecią więcej niż w pierwszej turze i o 6 tysięcy więcej niż w wyborach parlamentarnych 2023 roku.
Do głosowania w pierwszej turze wyborów prezydenckich zarejestrowało się 43 tysiące Polaków, z czego do urn poszło 38 tysięcy. Od tego czasu dodatkowe wnioski o rejestrację złożyło ponad 13 tysięcy osób. Oznacza to, że zainteresowanie udziałem w wyborach na terenie USA jest rekordowe. W całych Stanach Zjednoczonych będzie działać 57 komisji wyborczych w pięciu okręgach konsularnych: waszyngtońskim, nowojorskim, chicagowskim, Houston i Los Angeles. Największa liczba głosów zostanie oddana w tradycyjnych skupiskach Polonii, czyli Chicago i Nowym Jorku wraz z przylegającym New Jersey. W niektórych obwodach wyborczych zapisanych do głosowania jest ponad 2 tysiące osób, co oznacza, że mogą się tam pojawić kolejki. Z powodu różnicy czasu głosowanie na terytorium USA odbędzie się w sobotę. W Stanach Zjednoczonych mieszka 8 milionów Amerykanów polskiego pochodzenia. Nie wiadomo ilu z nich ma polskie paszporty. Według danych amerykańskiego urzędu statystycznego językiem polskim posługuje się w domu mniej niż pół miliona mieszkańców USA. Spośród nich do głosowania zarejestrował się więc co dwunasty.