Zażalenie w związku z zatrzymaniem, a także w związku z zastosowanymi środkami zapobiegawczymi, złożył obrońca prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka. Prof. dr hab. Łukasz Błaszczak twierdzi, że działania prokuratury nie były właściwe – podaje portal TVN24.pl.
Zdaniem prawnika, Sutryka nie trzeba było zatrzymywać, tylko wezwać na przesłuchanie. Zastosowano także nieadekwatne środki zapobiegawcze, czyli 200 tysięcy złotych poręczenia majątkowego, dozór policyjny i zakaz kontaktu ze wskazanymi osobami. Prezydent Wrocławia został zatrzymany w związku ze śledztwem dotyczącym Collegium Humanum. Chodzi o nieprawidłowości na tej niepublicznej uczelni, w tym handel dyplomami. Dotychczas zatrzymano w tej sprawie 30 osób, między innymi byłego rektora Collegium Humanum Pawła C. i b. europosła Ryszarda C. Łącznie wszystkim zatrzymanym postawiono 150 zarzutów. Collegium Humanum powstała w 2018 roku. Oferowała m. in. kursy MBA, które otwierały drogę do zasiadania w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa. Kursy te były szybkie i tanie.