Dym z pożarów w Kanadzie utrzyma się znacznie dłużej w rejonie metropolii Chicago niż początkowo zapowiadali synoptycy.
Zamglenie i zła jakość powietrza odczuwalna ma być przez cały weekend. Pożary w kanadyjskiej prowincji Manitoba i dodatkowo w amerykańskich stanach Dakota Północna i Minnesota, spowodowały nie tylko znaczne szkody w tych rejonach, ale także pogorszenie się jakości powietrza przez unoszący się dym, który dotarł już w piątek po południu do Chicago. Alarm z powodu pogorszenia jakości powietrza wydały również władze Wisconsin. Zwłaszcza w powiecie Kenosha osiągnął on poziom – jak to ujęto „niezdrowy dla wrażliwych grup”.