Francja świętuje Dzień Zwycięstwa w drugiej wojnie światowej. Głównym obchodom w Paryżu przewodniczył prezydent Emmanuel Macron. Uczestniczyły w nich także najważniejsze osoby w państwie.
Prezydent Francji rozpoczął obchody Dnia Zwycięstwa od złożenia kwiatów pod pomnikiem generała de Gaulle’a na Polach Elizejskich. Emmanuel Macron uczcił pamięć przywódcy francuskiego Ruchu Oporu podczas drugiej wojny światowej minutą ciszy. Następnie szef państwa przejechał Polami Elizejskimi w eskorcie Gwardii Republikańskiej w kierunku Łuku Triumfalnego. Dokonał tam przeglądu wojsk, po czym złożył wieniec przy Grobie Nieznanego Żołnierza i rozpalił Ogień Pamięci. Chór francuskiej armii odśpiewał „Pieśn Partyzantów” – hymn Francuzów, którzy sięgnęli po broń, aby walczyć z niemieckim okupantem. Po południu szef państwa uda się do Lyonu, gdzie odwiedzi więzienie Montluc. To miejsce, w którym były przetrzymywane osoby czekające na deportację. Byli tam też torturowani działacze podziemia, między innymi jeden z liderów francuskiego Ruchu Oporu – Jean Moulin. Generał de Gaulle powierzył mu misję zjednoczenia jednostek partyzanckich celu utworzenia tajnej armii. Moulin zginął w 1943 roku prawdopodobnie wskutek tortur zadanych mu przez Gestapo.
W Czechach trwają obchody 78. rocznicy zakończenia II wojny światowej. Główna uroczystość, z udziałem polityków, duchowieństwa oraz przedstawicieli wojska i organizacji kombatanckich, odbyła się przed Grobem Nieznanego Żołnierza na praskim wzgórzu Vítkov. Prezydent Petr Pavel w swoim wystąpieniu zwrócił uwagę na „bolesny paradoks”. Wojska, które miały swój udział w wyzwalaniu Czechosłowacji – czyli I, II i IV Korpus Ukraiński – nosiły nazwę kraju, który teraz jest obiektem agresji jednego ze zwycięskich w II wojnie światowej mocarstw. Czeski prezydent stwierdził, że ówczesne pokolenie radzieckich żołnierzy nie jest odpowiedzialne za to, czym jest dzisiejsza Rosja. „Należy też powiedzieć, że szacunek dla poległych nie powinien padać ofiarą dzisiejszych zapalonych propagandystów Rosji, jakimi są Nocne Wilki lub ich czescy zwolennicy. Ich działalność nie ma nic wspólnego z czcią i raczej hańbi pamięć o tych, którzy oddali swoje życie” – powiedział Petr Pavel. Dzień Zwycięstwa jest w Czechach wolny od pracy. W Pilźnie trwa coroczne Święto Wolności, które przypomina wyzwolenie miasta przez amerykańskie wojska. W dwunastu czeskich miastach odbywa się charytatywny bieg, z którego dochód zostanie przeznaczony na dokumentację historii weteranów, więźniów politycznych i ofiar Holokaustu.
Niemcy upamiętniają dziś zakończenie II wojny światowej. 78 lat temu w berlińskiej dzielnicy Karlshorst podpisano akt bezwarunkowej kapitulacji Trzeciej Rzeszy, kładący kres drugiej wojnie światowej. Obchodom w Niemczech towarzyszą liczne wydarzenia. Niestety zorganizowano też prorosyjskie demonstracje. Negocjacje z III Rzeszą trwały do 7 maja i zostały zwieńczone podpisaniem aktu we francuskim Reims. Zawarciu porozumienia sprzeciwili się Sowieci, domagając się pertraktacji z ich udziałem. Podpisy złożono dzień później w Berlinie, tuż przed północą. Z powodu dwugodzinnej różnicy czasu, w Rosji był już 9 maja. W Muzeum Karlshorst, gdzie w 1945 roku podpisano dokument, odbędą się dyskusje o „ciągłości rosyjskiego totalitaryzmu”, a także o „dezorientacji Zachodu” w świetle obecnych działań Moskwy na Ukrainie. Rocznica kapitulacji Niemiec dała zwolennikom Putina asumpt do organizowania prorosyjskich demonstracji. Do Berlina przyjechał też wierny Putinowi klub motocyklowy „Nocne Wilki”. Jako że w stolicy obowiązuje zakaz wywieszania rosyjskich flag, większość tych manifestacji odbyła się już wczoraj. Planowany był również zakaz eksponowania flag Ukrainy. Najostrzej pretensje wobec tej decyzji wyraziła organizacja Vitsche, zrzeszająca ukraińską diasporę w Niemczech. W efekcie berliński sąd uchylił zakaz.