Sąd nie zgodził się na kaucję w sprawie 24-letniego Everardo Olmosa, który śmiertelnie postrzelił Jakuba Marchewkę. Olmosa usłyszał zarzut morderstwa pierwszego stopnia. Został zatrzymany w miniony czwartek przy 4000 W. Melrose Street. Zidentyfikowano go na podstawie nagrania z monitoringu z parkingu na którym w Niedzielę Wielkanocną postrzelił 28-letniego Polaka. Everardo Olmosa ukrywał się przez blisko półtora miesiąca. Został ujęty przez chicagowską policję wraz z jednostką specjalną zajmującą się poszukiwaniem zbiegów (Great Lakes Fugitive Task Force). W sobotę przed sądem okręgowym powiatu Cook odbyła się rozprawa wstępna. Sędzia Susana L. Ortiz po zapoznaniu się z dowodami przedstawionymi przez prokuraturę nie wyraziła zgody na poręczenie majątkowe. Przypomnijmy: Jakub Marchewka wraz z ojcem 4 kwietnia zatrzymali się przed jednym ze sklepów w Portage Park przy 3500 N. Austin Avenue. Polak wysiadając z samochodu na parkingu uderzył drzwiami w auto, w którym siedziała kobieta. To wywołało kłótnię, doszło też do szarpaniny. Everardo Olmos oddał następnie do 28-letniego Polaka dwa strzały. Jakuba Marchewkę zabrano do szpitala. Niestety lekarzom nie udało się go uratować. Tragedia poruszyła Polonię. Bliscy Kuby organizowali marsze przeciw przemocy, podczas których krytykowali lokalne władze za brak skutecznych działań wobec fali przemocy w Chicago.