Amerykańskie Federalne Biuro Śledcze FBI wszczęło dochodzenie w sprawie ataku hakerskiego na sztab wyborczy Donalda Trumpa. O ataku sztab poinformował przedwczoraj, oskarżając Iran o jego przeprowadzenie. Nie przedstawiono jednak żadnych dowodów.
Iran zaprzeczył, aby miał coś wspólnego z atakiem. Strona internetowa Politico ujawniła wcześniej, że od lipca otrzymuje anonimowe maile, oferujące dokumenty ze sztabu Donalda Trumpa. Miałyby one między innymi dotyczyć kandydata Trumpa na wiceprezydenta, J.D. Vance’a. Rzecznik kampanii Trumpa Steven Cheung oświadczył, że „dokumenty te zostały pozyskanie nielegalnie z zagranicznych źródeł wrogich Stanom Zjednoczonym w celu wywarcia wpływu na wybory i zasiania chaosu w procesie demokratycznym”. Według telewizji CBS, FBI sprawdza także, czy irańscy hakerzy nie atakowali sztabu wyborczego Partii Demokratycznej.