Departament bezpieczeństwa krajowego (DHS) twierdzi, że protestujący na wiecu „No Kings” w Chicago powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej za rzekome nawoływanie do zastrzelenia agentów urzędu imigracyjnego i celnego. Sprawą zajmują się już FBI.
Agencja ma sprawdzić czy stwierdzenia w nagraniu z protestu i opublikowane przez DHS w mediach społecznościowych są karalne. Nie wiadomo skąd pochodzi to nagranie ani czy jest prawdziwe czy też zmontowane przy użyciu sztucznej inteligencji. We fragmencie, który jest częścią filmu opublikowanego przez DHS, słychać, jak mężczyzna mówi: „Musisz złapać za broń i skierować ją przeciwko temu faszystowskiemu systemowi. Ci agenci ICE muszą zostać zastrzeleni i zmieceni z powierzchni ziemi”. DHS twierdzi, że wideo zostało nakręcone podczas sobotniego protestu „No Kings” w Grant Park w Chicago, a agencja scharakteryzowała oświadczenie mężczyzny jako nawołujące do „zimnokrwistego zabójstwa agentów ICE”. Biuro FBI w Chicago poinformowało, że nie może komentować trwającego śledztwa i nagranie jest weryfikowane. Reszta wideo przedstawia teatralne obrazy niezidentyfikowanych, mocno uzbrojonych członków organów ścigania wchodzących do różnych budynków, po których następują obrazy ludzi w kajdankach oraz słychać: „Nie próbuj tego”. Protest „No Kings” w Chicago był pokojowy i zgromadził ponad 250 tysięcy ludzi. Policja podała, że nie odnotowano żadnych incydentów i nikt nie został aresztowany.





