Współrządząca w Niemczech partia FDP skrytykowała obraną przez Olafa Scholza strategię wobec Chin. Liberałowie zarzucili kanclerzowi, że dał Chińczykom dostęp do krytycznej infrastruktury w Niemczech – bez konsultacji z koalicjantami. Obecny spór w rządzie jest też echem piątkowej wizyty Olafa Scholza w Pekinie.
Głównym obszarem sporu w koalicji rządowej stała się umowa z chińską firmą państwową Cosco, która zamierza nabyć udziały w terminalu kontenerowym portu w Hamburgu. Sekretarz generalny FDP Bijan Djir-Sarai i szef bremeńskich liberałów Thore Schäck przedstawili dziś listę zastrzeżeń wobec ostatnich postanowień SPD. „Podstawowe zasady ochrony infrastruktury krytycznej powinny być zapisane w niemieckiej konstytucji. Poza tym trzeba zaostrzyć niektóre przepisy, tak aby w przyszłości szef rządu nie pomijał opinii koalicjantów w tak ważnych sprawach, jakim jest chińska inwestycja w Hamburgu” – zaznaczył Thore Schäck. Zdaniem polityków FDP, wizyta Olafa Scholza w Pekinie nie sprzyjała dbałości o „rzetelność i transparentność”. Ostatnie transakcje z Chinami nie tylko rozbudziły dyskusję na temat strategicznych inwestycji, ale kazały też zadać pytanie, czy warto ponownie uzależniać rodzimą gospodarkę od państwa autorytarnego.
