Francuski rząd obronił się przed wotum nieufności

20 marca 2023

Francuski rząd premier Elisabeth Borne obronił się przed wnioskami o wotum nieufności. Opozycja zgłosiła je po tym, jak rząd przeforsował kilka dni temu kontrowersyjną reformę emerytalną bez głosowania w parlamencie. Do obalenia rządu zabrakło tylko dziewięciu głosów.

Zgromadzenie Narodowe głosowało nad dwoma wnioskami złożonymi przez narodowców i centrolewicę. Pierwszy został odrzucony przez zdecydowaną większość deputowanych. W przypadku drugiego lewica i narodowcy byli blisko obalenia rządu. Wotum poparło 278 deputowanych spośród 573 zasiadających w niższej izbie parlamentu. To duże zaskoczenie dla obserwatorów, którzy spodziewali się większej przewagi rządu. O wyniku głosowania zadecydowały głosy centroprawicy. W ostatniej chwili część posłów tej formacji złamała partyjną dyscyplinę i poparła wotum. „Dziewięć głosów różnicy nie wystarczy, abyśmy zmienili zdanie” – skomentował wynik głosowania lider lewicy Jean-Luc Mélenchon, wzywając do demonstracji ze związkowcami w czwartek. „Ten rząd jest martwy w oczach Francuzów, nie ma legitymacji do rządzenia” – powiedziała deputowana radykalnej lewicy Mathilde Panot. Opozycja zapowiedziała skierowanie ustawy do Rady Konstytucyjnej, która może ją odwołać lub poddać ją pod referendum. Tymczasem w Paryżu w pobliżu gmachu parlamentu zgromadziły się tysiące osób, które domagają się dymisji rządu. Są obawy, że protesty przerodzą się w zamieszki, tak jak działo się to w ostatnich dniach w wielu miastach we Francji.

PARTNERZY