W środę wieczorem na chicagowską Union Station przybyła pierwszym autobusem grupa nieudokumentowanych imigrantów z Teksasu – poinformował gubernator Greg Abbott. Do Chicago przybyło około 60 osób.
Gubernator dodał, że Wietrzne Miasto będzie teraz – jak to określił – miejscem zrzutu nielegalnych przybyszów ze względu na status miasta – sanktuarium. W kwietniu gubernator Abbott polecił teksańskiemu wydziałowi zarządzania kryzysowego wyczarterowanie autobusów do transportu nieudokumentowanych imigrantów w celu przewiezienia ich z Teksasu do Waszyngtonu. Z kolei w sierpniu polecił dodanie Nowego Jorku jako drugiego miejsca zrzutu. Według biura gubernatora, tysiące nieudokumentowanych osób zostało przewiezionych do Waszyngtonu i Nowego Jorku co zapewniło ulgę przygranicznym mieszkańcom jego stanu, obarczonych problemem nielegalnych przybyszów. Abbott podał wydane przez Chicago „rozporządzenie o przyjaznym mieście” jako powód dla którego je wybrał jako trzecią lokalizację zrzutu. W wydanym oświadczeniu Greg Abbot napisał: „ Bezczynność prezydenta Joe Bidena na naszej południowej granicy nadal naraża życie Teksańczyków i Amerykanów na niebezpieczeństwo i przytłacza nasze społeczności. Aby kontynuować dostarczanie bardzo potrzebnej pomocy naszym małym, przepełnionym miastom granicznym, Chicago dołączy do „kolegów” z grupy miast sanktuariów – Waszyngtonu i Nowego Jorku – jako dodatkowe miejsce zrzutu. Burmistrz Lori Lightfoot uwielbia podkreślać odpowiedzialność swojego miasta za przyjęcie wszystkich bez względu na status prawny a ja z niecierpliwością czekam by zobaczyć tę odpowiedzialność w działaniu”.
