Gwałtowna demonstracja przed obiektem kontrolowanym przez ICE w chicagowskiej dzielnicy Broadview zakończyła się aresztowaniem ponad 10 osób. Kilkoro z nich usłyszało zarzuty.
Zdaniem władz i obserwatorów, piątkowa demonstracja była jedną z największych od początku prowadzonej przez służby federalne operacji Midway Blitz. Tłum demonstrantów od samego rana okupował wejścia do budynku ICE wykrzykując słowa protestu. W pewnym momencie doszło do interwencji służb, które ponownie użyły kul gazowych i środków przymusu bezpośredniego. Zatrzymano 12 osób, pięcioro z nich usłyszało zarzuty. Całej sytuacji przyglądała się szefowa Departamentu Bezpieczeństwa Publicznego. Kristi Noem, wspólnie z szefem ICE stali na dachu budynku w Broadview obserwując sytuację w asyście uzbrojonej ochrony. Nie wygłosiła żadnego oświadczenia. Piątkowy protest był już piątym z kolei, odbywającym się w tym miejscu właśnie w piątki. Demonstranci krytykują działania ICE i zwracają uwagę, że ośrodek nie ma odpowiednich warunków do przetrzymywania zatrzymanych przez służby. Domagają się również kontroli przeprowadzonej przez lokalnych urzędników, na co federalni się nie zgadzają.