W przededniu Halloween prezydent Donald Trump i jego małżonka Melania zorganizowali w Białym Domu doroczną zabawę „trick-or-treat”. Zgodnie z halloweenową tradycją prezydencka para rozdawała słodycze i pozowała do zdjęć z setkami dzieci przebranych w bajkowe i filmowe stroje.
Na halloweenową imprezę Donald i Melania Trumpowie zaprosili dzieci pracowników Białego Domu, żołnierzy oraz uczniów lokalnych szkół. Przebrane w kostiumy superbohaterów, dinozaurów, dyń, księżniczek a nawet młodych „Trumpów” maluchy paradowały przed prezydencką parą na tle udekorowanego halloweenowo Południowego Portyku rezydencji. Sekretarz prasowa Karoline Leavitt przyszła z synkiem przebranym za dynię. Gdy pastwo Trumpowie wychodzili przed budynek wojskowa orkiestra grała „Thrillera” Michaela Jacksona. Prezydent i jego żona rozdawali dzieciom czekoladowe batoniki i paczki żelków w pudełkach z prezydencką pieczęcią. Kolejka dzieci i rodziców ciągnęła się wzdłuż tymczasowego ogrodzenia, za którym trwa rozbiórka Wschodniego Skrzydła Białego Domu i budowa nowej sali balowej. „Długa kolejka – prawie jak nasza sala balowa” – żartował Trump. Halloween to jedno z ulubionych świąt amerykańskich dzieci. Dziś w całych Stanach Zjednoczonych przebiorą się one w kostiumy by maszerować od domu do domu zbierając słodycze w ramach zabawy zwanej trick-or-treat, czyli „cukierek albo psota”.





