Illinois nie jest już solidnym demokratycznym stanem

8 listopada 2024

Ostatnie wybory prezydenckie pokazały, że Illinois nie jest już solidnym, niebieskim stanem. Donald Trump dokonał wyczynu, jakiego nie udało się dokonać żadnemu republikańskiemu kandydatowi na prezydenta od ponad 30 lat: choć przegrał tu z Kamalą Harris to zebrał tu więcej głosów wyborców, którzy zdecydowali się zmienić barwę politycznego poparcia.

Illinois podczas głosowania popiera w znacznej mierze kandydatów na prezydenta partii demokratycznej od 1992 roku i tak było i tym razem. Demokraci wygrywali w naszym stanie dwucyfrowo w każdych z poprzednich ośmiu wyborów, ale w tym roku jest inaczej, bo po podliczeniu 92% głosów wiceprezydent Kamala Harris miała tylko o 8% więcej głosów niż Donald Trump. W całym kraju to nie jego wygrana zaskoczyła polityków i analityków, ale bardziej marginesy, którymi wygrał. Na przykład w Chicago Trump poprawił swoje notowania w porównaniu do 2020 roku, kiedy wyniosło ono zaledwie 12%. W tym roku liczba ta wzrosła do 22% oddanych głosów. Trump wygrał również w tym roku w tych samych powiatach co w 2020 roku, a także zmienił kolor powiatu Winnebago na czerwony. Poprawił swoje wyniki w powiatach Cook i i Will, Kane, DuPage, Lake, McHenry i Kendall. Liderka mniejszości w stanowej Izbie Reprezentantów Tony McCombie, przedstawicielka partii republikańskiej z Savanna, stwierdziła, że więcej osób w Illinois głosowało na Trumpa wyrażając w ten sposób niezadowolenie z rządów Demokratów. „Tutaj, w Illinois, wyborcy są wyczerpani dziesięcioleciami jednopartyjnej kontroli. Ludzie głosują swoim portfelem a udowodniły to wtorkowe wybory” – powiedziała McCombie. Zaznaczyła, że ludzie coraz bardziej odczuwają inflację choć oficjalnie mówi się, że spada ale nie ceny w sklepach.

PARTNERZY

single.php