Incydenty podczas wyborów prezydenckich w USA. Policja na Kapitolu aresztowała mężczyznę, który miał przy sobie pochodnię oraz pistolet sygnałowy, próbował dostać się do środka. Policja podała w oświadczeniu, że wokół zatrzymanego roznosił się zapach paliwa.
Po tym incydencie Kapitol zamknięto dla zwiedzających. Służby wszczęły śledztwo w tej sprawie, informuje agencja Reutera. FBI informuje z kolei o przypadkach fałszywych zgłoszeń o bombach w lokalach wyborczych w kilku amerykańskich stanach. Według śledczych, wiele wskazuje na to, że fałszywe alarmy mogą pochodzić z rosyjskich adresów internetowych. W Stanach Zjednoczonych odbywa się dziś głosowanie w wyborach prezydenckich. W pojedynku o Biały Dom uczestniczą: kandydatka Demokratów Kamala Harris i kandydat Republikanów Donald Trump. Zwycięży ten kandydat, który uzyska większość głosów elektorskich. Amerykańskie wybory prezydenckie odbywają się niezależnie w 50 stanach i w stołecznym Dystrykcie Kolumbii.