Podwyższona inflacja nadal daje się mocno we znaki w USA. Amerykanie coraz bardziej ograniczają swoje zakupy przez rosnące ceny artykułów.
Najnowszy indeks cen konsumpcyjnych (CPI) opublikowany w środę przez federalny departament pracy pokazał, że ceny w Stanach Zjednoczonych wzrosły w marcu o 3,5% w porównaniu z rokiem ubiegłym. Wzrost odnotowano trzeci miesiąc z rzędu. Wskaźnik CPI to szeroka miara cen towarów codziennego użytku, w tym benzyny, artykułów spożywczych i czynszu. Korzystając z danych Biura Statystyki Pracy, WalletHub porównał 23 metropolitalne obszary, aby określić, w jaki sposób inflacja wpływa na ludzi w różnych częściach kraju. Najbardziej inflacja daje się we znaki mieszkańcom Honolulu na Hawajach, na drugim miejscu Miami – Fort Lauderdale na Florydzie, na trzecim San Bernadino w Kalifornii, na czwartym St. Louis na pograniczu Missouri i Illinois a na piątym Dallas w Teksasie. Chicago w tym inflacyjnym zestawieniu znalazło się na 16. miejscu. Przykładowo najbardziej w ciągu ostatnich dwóch miesięcy wzrosły ceny w Baltimore w Maryland a najmniej w Denver w Kolorado.
