Libańskie media informują, że co najmniej jedna osoba zginęła, a 50 zostało rannych po izraelskim ataku na Bejrut. Strona izraelska twierdzi, że zbombardowała kwaterę główną Hezbollahu.
Celem ataku miał być przywódca Hezbollahu Hasan Nasrallah. Izraelskie rakiety miały uderzyć w budynek, w którym znajdował się polityk. Agencja Reutera i irańskie media informują, że szejk Nasrallah żyje. Ataki były słyszane w całym Bejrucie. Ogromne chmury dymu unosiły się nad południową częścią miasta, głównym bastionem wspieranego przez Iran Hezbollahu. Agencja Reutera, powołując się na swoje źródła w Hezbollah, podaje, że wskutek izraelskiego ostrzału sześć budynków został o zrównanych z ziemią. Do ataku doszło chwilę po tym, jak premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział w ONZ, że jego kraj będzie kontynuować walkę z libańskimi bojownikami. „Będziemy nadal osłabiać Hezbollah, dopóki nie osiągniemy wszystkich naszych celów” – powiedział światowym przywódcom izraelski premier.