W południowo-zachodniej części Syrii izraelskie samoloty ostrzelały obiekty wojskowe, w wyniku czego zginęło 8 Syryjczyków, a 7 zostało rannych. Do ataku doszło w nocy w pobliżu miasta Dera – poinformowały lokalne media, powołując się na źródła wojskowe.
Syryjska państwowa agencja informacyjna SANA podała, że nalot wojska izraelskiego spowodował również straty materialne. Wcześniej dowództwo armii Izraela informowało, że jego lotnictwo zaatakowało obiekty syryjskiej infrastruktury wojskowej i wyrzutnie rakiet moździerzowych. Miała być to odpowiedź na wczorajsze ataki, przeprowadzane na Izrael z terytorium Syrii. Wymiana ognia w rejonie Wzgórz Golan ma związek z trwającą od 7 października wojną w Izraelu, zapoczątkowaną przez atak ekstremistów Hamasu ze Strefy Gazy. Od tamtej pory Izrael przeprowadza akcje odwetowe w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Również na terenach przygranicznych z Syrią i Libanem regularnie dochodzi do wymiany ognia pomiędzy członkami ekstremistycznych ugrupowań, wspierających Hamas, a wojskiem izraelskim. Według, związanej z Hezbollahem, libańskiej telewizji al-Manar, przywódca działającego w Libanie Hezbollahu miał się spotkać z liderami Hamasu i Islamskiego Dżihadu. Rozmowy przywódców tych ekstremistycznych ugrupowań muzułmańskich miały dotyczyć sytuacji w Strefie Gazy. Liczba ofiar śmiertelnych wojny w Izraelu to ponad 5 790 Palestyńczyków i ponad 1 400 Izraelczyków.
