.jpg)
Pełnomocnik rządu do spraw Polonii i Polaków za Granicą Jan Dziedziczak powiedział, że decyzja Senatu w sprawie uchwały w obronie dobrego imienia Jana Pawła II jest niezrozumiała. Stwierdził, że senatorowie stracili okazję, aby wypowiedzieć się w tej ważnej dla Polaków sprawie.
Jan Dziedziczak mówił, że marszałek Senatu Tomasz Grodzki zgadza się z zarzutami stawianymi papieżowi przez niektóre środowiska albo unika jasnej deklaracji w tej sprawie. „Myślę, że Platforma chciała początkowo realizować ideologiczny plan TVN-u lansowania treści lewicowych i deptania autorytetów, niszczenia między innymi postaci świętego Jana Pawła II, ale kiedy Platforma zorientowała, jakie są nastroje wśród Polaków, zaczęła się z tego wycofywać rakiem” – dodał. Jan Dziedziczak podkreślił, że Polonia za granicą nie rozumie ataków na Jana Pawła II. Poinformował, że Polacy mieszkający za granicą od początku ataków na papieża solidaryzują się, organizują spotkania przy pomnikach Jana Pawła II, msze papieskie oraz piszą protesty do Polski w obronie Ojca Świętego. Wczoraj wicemarszałek Senatu Marek Pęk poinformował, że na dzisiejszym posiedzeniu senatorowie nie zajmą się uchwałą w obronie dobrego imienia Jana Pawła II. Apelowali o to senatorowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy 16 marca wnieśli dokument. Projekt uchwały dotyczący Jana Pawła II przygotowali również senatorowie Polskiego Stronnictwa Ludowego. Uchwałę w obronie dobrego imienia papieża podjął Sejm 9 marca. W dokumencie, który jest w większości tożsamy z projektem wniesionym przez senatorów PiS, potępiono „medialną, haniebną nagonkę, opartą w dużej mierze na materiałach aparatu przemocy PRL, której obiektem jest wielki papież – święty Jan Paweł II, najwybitniejszy Polak w historii”.
