„NATO nie ugnie się i będzie wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba“ – deklaruje sekretarz generalny Sojuszu. Jens Stoltenberg (fot.) ostrzegł, że jeśli Rosja wygra wojnę na Ukrainie, to cały Zachód znajdzie się w niebezpieczeństwie.
Podczas konferencji prasowej w kwaterze głównej w Brukseli szef NATO mówił, że wspieranie Ukrainy leży w interesie całej Europy. Jens Stoltenberg podkreślał, że inflacja oraz kryzys energetyczny to niewielka cena w porównaniu do tego z czym mierzy się Ukraina. „My płacimy pieniędzmi, ale Ukraińcy płacą krwią. Jeśli pozwolimy Putinowi wygrać, to przez wiele lat będziemy wszyscy płacić znacznie wyższą cenę. Jeśli Putin i inni autokraci zobaczą, że użycie siły popłaca, to znów użyją siły, aby osiągnąć swoje cele“ – mówił szef NATO. We wtorek i środę na spotkaniu w Bukareszcie ministrowie spraw zagranicznych krajów Sojuszu mają zobowiązać się do kolejnych transzy pomocy dla Ukrainy. Tym razem nie będzie chodziło o broń, ale o dostawy paliwa i leków.
Jens Stoltenberg przypomniał w Brukseli, że Ukrainę czeka ciężka zima. „Prezydent Putin przegrywa na Ukrainie, więc odpowiada z jeszcze większą brutalnością. To celowe, zmasowane ataki rakietowe na miasta i na cywilną infrastrukturę na Ukrainie. To pozbawianie Ukraińców ciepła, światła i jedzenia. To przerażający początek zimy na Ukrainie“ – dodał Stoltenberg. NATO zapowiada też pomoc dla Bośni i Hercegowiny oraz Gruzji i Mołdawii. Szef Sojuszu mówił, że wszystkie te kraje są obecnie pod ogromną presją Rosji.
