W Winnipeg protestujący zwalili, a następnie oblali czerwoną farbą pomnik królowej Elżbiety II i Wiktorii. Wandale zdewastowali też 10 kościołów w Albercie w trakcie wczorajszego Dnia Kanady. Budynki zostały oblane pomarańczową i czerwoną farbą.
Premier Alberty Jason Kenney powiedział, że działania przestępców w Calgary były przerażające. Akty wandalizmu były wymierzone także w budynki wspólnot ewangelickich. Jason Kenney przypomniał, że w prowincji Alberta żyją głównie byli uchodźcy, którzy w swoich krajach spotykali się z prześladowaniem na tle religijnym. Zaapelował o powstrzymanie przemocy. Policja Calgary poinformowała, że incydenty dotknęły ośrodki związane z chrześcijanami. Prócz malowania budynków wandale wbijali okna. Na elewacjach odciśnięte zostały dłonie i napisano numer 215. Śledczy łączą sprawę z niedawnym odkryciem 215 szczątków rdzennej młodzieży przy byłej szkole w Kolumbii Brytyjskiej. Szkoła była jedną ze 130 placówek stworzonych przez rząd Kanady i prowadzonych przez władze religijne w XIX i XX wieku. Szkoły miały przyczyniać się do asymilacji rdzennych mieszkańców kraju. Na razie nie przesądzono, czy są to szczątki dzieci uczących się w szkole prowadzonej przez Kościół katolicki w XX wieku. Szczątki znaleziono bowiem na terenach cmentarza wywodzącego się z 1865 roku. Od ubiegłego miesiąca kościoły w Kanadzie stały się obiektem ataków ze strony tamtejszej społeczności.