Człowiek zatroskany o człowieka, o Polskę i o Kościół – w taki sposób metropolita warszawski kardynał Kazimierz Nycz określił błogosławionego Stefana Wyszyńskiego. W południe w kościele pod wezwaniem błogosławionego Władysława z Gielniowa na warszawskim Ursynowie odprawiono mszę dziękczynną za beatyfikację Prymasa Tysiąclecia. Parafia otrzymała także relikwie błogosławionego.
W czasie homilii kardynał Kazimierz Nycz mówił, że dziękczynienie to także obranie wzorca do naśladowania. Podkreślił, że dziękować za beatyfikację to także dziękować za człowieka, którego Kościół wynosi na ołtarze. Zaznaczył, że obecność kardynała Stefana Wyszyńskiego w pamięci wspólnoty ma być znakiem przypominającym, że trzeba za jego wstawiennictwem zanosić do Boga modlitwy i błagania. Kardynał Kazimierz Nycz wspominał także, że jedną z podstawowych zasad, którymi się kierował błogosławiony Stefan Wyszyński, była godność człowieka. Wskazał, że troszczył się o ludzi nie tylko z perspektywy Kościoła, lecz także z perspektywy rodziny, kraju i Ojczyzny. „Dobro Ojczyzny widział przede wszystkim z perspektywy troski o ludzką godność” – podsumował kardynał Kazimierz Nycz. Msza beatyfikacyjna Prymasa Tysiąclecia odbyła się dwa tygodnie temu w Świątyni Opatrzności Bożej w warszawskim Wilanowie.
