Stany Zjednoczone i Chiny szykują się do kolejnego etapu wojny handlowej. Nowe opłaty celne, które wchodzą dzisiaj w życie, mogą jeszcze bardziej podnieść ceny chińskich towarów w USA i ostatecznie ograniczyć import z Azji.
„Wojna handlowa między USA a Chinami przerodziła się z kruchego rozejmu w otwartą walkę. Jej intensywność jeszcze się zaostrza, gdy oba kraje podnoszą właśnie opłaty za statki handlowe przybywające do portów obu krajów, To posunięcie, które w przypadku USA może doprowadzić do wzrostu kosztów dla konsumentów i spadku importu z Azji” – ocenia portal Politico. Donald Trump zapowiedział wprowadzenie 100-procentowego cła na produkty chińskie od 1 listopada. To odpowiedź na komunikat Chin, że ograniczą eksport niektórych pierwiastków ziem rzadkich, potrzebnych do produkcji zaawansowanych technologicznie produktów, w tym półprzewodników, pojazdów elektrycznych i myśliwców odrzutowych. Chiny po Meksyku i Kanadzie są trzecim co do wielkości partnerem handlowym Stanów Zjednoczonych. Sześć miesięcy po bezprecedensowym ruchu prezydenta Donalda Trumpa, polegającym na nałożeniu znacznych ceł na import, amerykańscy konsumenci ponoszą już nawet 55 kosztów polityki celnej Białego Domu.