Sejmowa komisja śledcza badająca kulisy tak zwanej afery wizowej zdecydowała o wystąpieniu do sądu o nałożenie kolejnej kary finansowej na Daniela Obajtka. Były prezes Orlenu po raz trzeci nie stawił się na przesłuchaniu przez komisję.
Przewodniczący komisji Michał Szczerba podkreślił w uzasadnieniu wniosku, że Daniel Obajtek świadomie unika odpowiedzialności. „Skutecznie wezwany na posiedzenie komisji w celu złożenia zeznań nie stawił się, a wcześniej wystosował do komisji wniosek o zmianę terminu przesłuchania” – mówił Michał Szczerba. Dodał, że „wniosek uzasadniał okolicznościami, które nie mieszczą się w dyspozycji przepisów postępowania karnego, a które decydują o tym, iż nieobecność osoby wezwanej w celu złożenia zeznań przed komisją jest usprawiedliwiona”. „Daniel Obajtek wiedział o wezwaniu go w charakterze świadka na posiedzenie komisji 7 czerwca, jednak bez usprawiedliwienia zdecydował się na wezwanie nie stawiać” – podkreślił przewodniczący komisji. To drugi wniosek do sądu o nałożenie maksymalnej kary finansowej na Daniela Obajtka za niestawienie się na przesłuchaniu. Dziś sąd zdecydował o ukaraniu byłego prezesa Orlenu karą w wysokości trzech tysięcy złotych. Jednocześnie w pierwszym wniosku komisja apelowała do sądu o doprowadzenie świadka Daniela Obajtka na przesłuchanie. Do tego postulatu sąd się jednak nie przychylił.
