Kubańczyk uciekł z kraju do Stanów Zjednoczonych samolotem z czasów radzieckich. Rubén Martínez był pilotem Kubańskiego Przedsiębiorstwa Usług Lotniczych. Do ucieczki użył jednosilnikowego dwupłatowca An-2.
Mężczyzna pochodzący z prowincji Sancti Spiritus, znajdującej się w środkowej części Kuby wystartował z El Cedro, a wylądował na Florydzie na lotnisku Dade-Collier znajdującym się 58 kilometrów na zachód od Miami. Trasę tę pokonał w godzinę. Od października ubiegłego roku do sierpnia tego roku z Kuby do Stanów Zjednoczonych uciekło prawie 200 tysięcy osób. To znaczny wzrost w stosunku do poprzedniego roku, kiedy to odnotowano około 30 tysięcy uciekinierów.