Organizacja humanitarna Lekarze Bez Granic poinformowała, że zawiesza swoją działalność w stolicy Haiti, Port-au-Prince. Powodem jest narastająca przemoc i groźby, jakie jej członkowie mieli usłyszeć od miejscowej policji. Tydzień temu organizacja informowała o śmierci dwóch pacjentów, których przewoziła ambulansem. Pojazd miał zostać zaatakowany przez członków gangów i sił bezpieczeństwa. Koordynator generalny Lekarzy Bez Granic w Haiti Christophe Garnier potępił wówczas napaść i mord. Wskazywał też, że stawia to pod znakiem zapytania dalszą pracę organizacji w tym państwie.