Demokraci z Illinois w tym tygodniu spotkają się w Springfield. Podczas posiedzenia na stanowym Kapitolu chcą opracować plan legislacyjny mający na celu przeciwdziałanie działaniom administracji przyszłego prezydenta, Donalda Trumpa.
Republikanin w Illinois miał tylko 7 procent mniej głosów podczas ostatnich wyborów prezydenckich niż jego demokratyczna rywalka, Kamala Harris. Mimo, że Kongres USA został także przejęty przez polityków partii republikańskiej to w Illinois nie udało się im tego dokonać na szczeblu stanowym. Liderka Republikanów w stanowej Izbie Reprezentantów Tony McCombie winą za słaby wynik polityków swojej partii w Illinois obarczyła – jak to ujęła – „obrzydliwą” kampanię informacyjną Demokratów. Przewodniczący Izby Reprezentantów Illinois, Demokrata Emanuel „Chris” Welch powiedział, że trwają dyskusje z gubernatorem na temat przepisów, które mają zostać uchwalone przed objęciem w styczniu urzędu przez Trumpa w kwestiach takich jak zmiany klimatyczne, aborcja i ochrona związków zawodowych. „W Illinois wierzymy w pracowników publicznych i w związki zawodowe” – powiedział Welch. „Jeśli chodzi o prawa kobiet, prezydent Trump powiedział, że byłby zainteresowany krajowym zakazem aborcji. To coś, czemu musimy się bliżej przyjrzeć” – dodał Welch. Republikańscy liderzy twierdzą, że gubernator J.B. Pritzker i Demokraci powinni przemyśleć swoje antytrumpowskie podejście, biorąc pod uwagę jego lepsze wyniki w Illinois. „Zamiast zdroworozsądkowych rozwiązań dla Illinois, są bardziej zainteresowani wprowadzeniem w życie zasad zwalczających to, co ich zdaniem może zrobić Trump. To nie jest przywództwo, to małostkowa polityka w najgorszym wydaniu” – powiedziała McCombie.