Poseł PiS Marcina Romanowski domaga się ujawnienia dokumentów dotyczących przeszukania klasztoru dominikanów w Lublinie. W ubiegłym tygodniu policja przeszukała budynek, bo do prokuratury wpłynęło zgłoszenie, że ukrywa się tam poseł Romanowski poszukiwany w związku z aferą Funduszu Sprawiedliwości.
Polityk zarzuca prokuraturze nieprawidłowości w związku z przeszukaniem u zakonników. W mediach społecznościowych zasugerował, że prokuratura spreparowała zgłoszenie. „Czy to prawda, że prokuratura zorganizowała wysłanie do siebie anonimu zawierającego fałszywe informacje o moim rzekomym pobycie w Lublinie?” – zapytał prokuratorów na portalu X. Poseł PiS zarzuca prokuraturze także nieprawidłowości dotyczące międzynarodowych poszukiwań, którymi śledczy go objęli. Chodzi tu o Europejski Nakaz Aresztowania i czerwoną notę Interpolu, o które wnioskowała prokuratura. Były minister sprawiedliwości usłyszał 11 zarzutów w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura zarzuca mu, że ustawiał konkursy na dotacje z Funduszu. Jest oskarżony między innymi o przywłaszczenie ponad stu milionów złotych. Polityk ukrywał się przed policją, kiedy sąd nakazał jego tymczasowe aresztowanie. Po kilku dniach poinformował, że dostał azyl polityczny na Węgrzech. Policjanci przeszukali u ojców dominikanów w Lublinie pomieszczenia mieszkalne i gospodarcze. Nie weszli do pomieszczeń związanych z kultem religijnym. Mimo to dominikanie domagają się wyjaśnienia sprawy. Zapowiedzieli, że dołożą wszelkich starań, aby na drodze sprawiedliwości wyjaśnić to bolesne i niezrozumiałe zdarzenie.