Blisko 5 tysięcy osób wzięło udział w marszu w pobliżu Soldier Field w Chicago, podczas którego uhonorowano Ellę French. 29-letnia policjantka została zastrzelona na początku sierpnia podczas kontroli drogowej. Uczestnicy marszu oddali hołd także innym chicagowskim policjantom, którzy zginęli lub zostali ranni w trakcie pełnienia służby.
„Jesteśmy tu by oddać cześć funkcjonariuszom, którzy ryzykują swoje zdrowie i życie stojąc na straży prawa i naszego bezpieczeństwa” – powiedział Robert Gordon, który od 25 lat pracuje w departamencie policji Berwyn. Jego brat, Michael zginął 17 lat temu na służbie w wypadku na terenie 11. Dystryktu. Podczas odbywającego się co roku marszu prowadzona jest także zbiórka na pomoc rodzinom policjantów, którzy zginęli lub zostali ranni. Od 2006 roku na ten cel zebrano ponad 15 milionów dolarów.
