Kilka miesięcy, pół roku lub nawet rok – takie terminy dotyczące przesunięcia wyborów samorządowych podaje premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu zaznaczył, że ostatnie wyniki Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych były rekordowe i dlatego – jak ocenił – formacja rządząca nie ma się czego obawiać w kontekście tego głosowania.
Podczas wizyty w Białej Podlaskiej premier przyznał jednocześnie, że zbieg terminów wyborów parlamentarnych i samorządowych rodzi pewne trudności. „Kumulacja wyborów może rodzić różnego rodzaju komplikacje operacyjne, komplikacje techniczne. I na to wskazuje nam Krajowe Biuro Wyborcze, Państwowa Komisja Wyborcza w różnych głosach, które stamtąd się pojawiają. W związku z tym zaproponujemy parlamentowi i panu prezydentowi przesunięcie o pół roku, o kilka miesięcy, myślę, że maksymalnie do roku” – powiedział premier. Mateusz Morawiecki dodał, że ostateczna decyzja w sprawie przesunięcia wyborów samorządowych należy do parlamentu i prezydenta. Według aktualnego terminarza, wybory samorządowe mogą odbyć się między 21 września a 14 października 2023 roku. W grę wchodzą zatem niedziele 24 września, 1 października i 8 października. Druga tura jest organizowana 2 tygodnie później. W przypadku wyborów parlamentarnych możliwy termin głosowania to daty między 13 października a 11 listopada 2023 roku. W tym czasie niedziele przypadają 15 października, 22 października, 29 października oraz 5 listopada.
