W kopalni węgla w północnym Meksyku zawalił się chodnik. Ratownicy próbują dotrzeć do siedmiu górników uwięzionych pod ziemią. Do katastrofy doszło w niewielkiej kopalni węgla w miejscowości Muzquiz, w stanie Coahuila. Prawdopodobnie ściany chodnika zostały rozmyte przez wodę. Na miejscu trwa akcja ratunkowa. Z zalanego szybu ratownicy wypompowują wodę. Stan Coahuila to region górniczy, w którym często dochodzi do podobnych wypadków. Jedna z większych katastrof miała miejsc w 2006 roku, kiedy w kopalni w Sabinas doszło do eksplozji metanu. Wybuch zabił 65 górników.