Osoby dojeżdżające do pracy pociągami wkrótce mogą mieć z tym problem i zostaną zmuszone do rozważenia innych opcji. Metra przygotowuje się bowiem na klif fiskalny.
Prezes Metry Jim Derwinski powiedział członkom zarządu, że po wyczerpaniu federalnych funduszy przyznanych podczas pandemii agencja stanie w obliczu dziury budżetowej w wysokości 332 mln dolarów już w przyszłym roku. „Będziemy zmuszeni do redukcji usług nawet o 40% w 2027 roku” – powiedział Derwinski. Zaznaczył, że jeżeli przewoźnik nie otrzyma pomocy od władz stanu konieczne będą zdecydowane cięcia. Metra bierze też pod uwagę podwyżkę cen biletów. Zarząd Metry zatwierdził budżet na przyszły rok w wysokości prawie 1,1 miliarda dolarów, który jest wyższy o około 4% od ostatniego budżetu.