Kardynał Blase Cupich określił taktyki służb imigracyjnych stosowane w Chicago upokarzającymi dla godności ludzkiej. Zwierzchnik Archidiecezji Chicago rozwinął to, co papież Leon XIV powiedział w zeszłym tygodniu na temat imigrantów w Ameryce.
Po raz pierwszy od rozpoczęcia na początku września przez administrację prezydenta Donalda Trumpa operacji egzekwowania przepisów imigracyjnych „Midway Blitz”, kardynał Cupich tak szeroko skomentował te działania. Po powrocie do Chicago z Rzymu w zeszłym tygodniu, Cupich stwierdził, że ważne jest, aby Kościół miał moralny i etyczny głos w kwestii imigracji. Zaznaczył, że zapewnianie bezpieczeństwa bezpieczeństwo w USA nie powinno odbywać się kosztem naruszania godności człowieka. „Należy wziąć pod uwagę godność tych ludzi jako rodziców, zanim zostanie im ona odebrana na oczach ich dzieci, które teraz są obywatelami, i zanim zostaną zabrani jako przestępcy” – powiedział kardynał. Nazwał też agresywne taktyki administracji Białego Domu w kwestii imigracji niepotrzebnymi i nie do przyjęcia. Twierdzi, że taktyki te mają na celu zastraszanie. „Nasi duszpasterze mówią nam, że frekwencja na mszach, szczególnie w społecznościach latynoskich, spadła, ponieważ ludzie boją się wychodzić. To bardzo smutne. Boją się też chodzić do sklepów spożywczych, korzystać z opieki medycznej” – dodał Cupich. Mocne słowa metropolity Chicago na temat obecnej sytuacji następują po wezwaniu Papieża Leona XIV do amerykańskich biskupów katolickich, aby byli bardziej otwarci i współczujący w swojej pomocy imigrantom. Blase Cupich twierdzi, że godność 11 milionów nieudokumentowanych osób mieszkających w USA musi zaczynać się od szanowania ich pracy i wkładu w gospodarkę „Przez wiele dziesięcioleci wysyłaliśmy jako naród jasny komunikat, że potrzebujemy ich pracy tam, gdzie nikt inny nie chce jej podjąć” – powiedział Cupich. Przemawiając w poniedziałek do zebranych na sali w Union League Club kardynał stwierdził, że godność jest również naruszana, gdy – jak mówił – wybrani urzędnicy tworzą fałszywe narracje, że większość nieudokumentowanych osób stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. Cupich twierdzi, że ponieważ Chicago jest dużym Archidiecezją, ważne jest, aby kościół miał moralny głos w polityce, ale zaznaczył, że kościół nie powinien być partyjny.
