Jeśli przeżyję to dzięki Polsce, misja polskich lekarzy to moja ostatnia szasna – podkreśla były prezydent Gruzji Micheil Saakaszwili w wywiadzie dla brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej. Nazywa Polskę krajem szlachetnym, wiernym ideałom.
Wspomina o wpływie jaki wywarł na niego prezydent Lech Kaczyński i wskazuje na zapędy Rosji, które nie kończą się na Ukrainie. Brukselska korespondentka Polskiego Radia Beata Płomecka starała się o nagranie wywiadu, ale prawnikom byłego prezydenta zabroniono wnoszenia na salę sprzętu nagrywającego. Micheil Saakaszwili odpowiedział na pytania na kartce posługując się długopisem. Potwierdził wcześniejsze doniesienia o złym stanie zdrowia i złym traktowaniu w szpitalu. „W tym szpitalu główne decyzje o leczeniu podejmują służby bezpieczeństwa. Usuwają i mianują personel medyczny. Próbują ingerować w historię choroby. Jestem bardzo blisko niewydolności wielonarządowej. Jestem bardzo słaby i cierpię z powodu ogromnego bólu” – odpowiedział były prezydent Gruzji. Brukselska korespondentka Polskiego Radia zapytała o oficjalny protest Unii Europejskiej inspirowany przez Warszawą, przygotowywaną misję polskich lekarzy, którzy mają zbadać jego stan zdrowa i ofertę Polski przyjęcia go na leczenie. „To jest moja ostatnia nadzieja na pozostanie przy życiu. Polska to najbardziej szlachetny i wiernym ideałom kraj na świecie. Jeśli uda mi się przeżyć, będę za to wdzięczny Polsce. Lech Kaczyński był politykiem, który miał największy wpływ na moje poglądy. Powtarzał mi: Różnica między nami, jako członkami Unii a Wami jest taka, że kiedy ja przestanę być prezydentem, będę mógł żyć, Ty możesz zostać zabity”. Niestety zabił go Putin, który teraz zabija mnie – odpowiedział Micheil Saakaszwili.