Mieszkanka Highland Park w Illinois została oskarżona o przemycenie do USA czterech osób z Meksyku. Następnie zmuszała ich do pracy by w ten sposób spłacili dług za sprowadzenie.
34-letnia Gladys Ibanez Olea usłyszała zarzut przemytu ludzi – podało biuro prokuratora powiatu Lake. Policja w Highland Park otrzymała w zeszłym miesiącu informację o tym, że w jednym z domów przy Onwentsia Avenue mogą być przetrzymywane osoby z przemytu. Dochodzenie wszczęło biuro szeryfa powiatu Lake wraz z kilkoma agencjami. W jego trakcie zebrano dowody na to, że 34-letnia Gladys Ibanez Olea dopuściła się handlu czterech osób z Meksyku. Była to 19-letni kobieta i jej dwuletni syn oraz 22-letnia kobieta i jej 15-letni brat. Olea miała obiecać im mieszkanie i pracę. Zabrała ich dokumenty tożsamości, pieniądze i inne rzeczy, kiedy przyjechali w ubiegłym roku do USA. Następnie zmusiła kobiety i nastolatka do podjęcia pracy, aby w ten sposób spłacili dług. Wszystkie pieniądze musieli oddawać Olea, która twierdziła, że dług jest coraz większy. 34-latka miała też założyć kłódki na szafki kuchenne i lodówkę, aby kontrolować spożycie żywności przez swoich gości. Uniemożliwiła również 2-letniemu dziecku spanie w ciągu dnia, aby spało w nocy – poinformowała policja. Ponadto miała powiedzieć wykorzystywanym osobom, że członkowie ich rodzin w Meksyku zostaną zabici, jeśli nie będą jej posłuszni. Prokuratura powiatu Lake postawiła kobiecie oprócz handlu ludźmi i przymusowego przetrzymywania jeszcze kilka zarzutów. Poszkodowanych umieszczono w bezpiecznym miejscu – zapewniła prokuratura.
