Do polskiej armii trafi pierwszy zestaw czterech polskich dronów FlyEye. W Ożarowie Mazowieckim MON podpisał umowę wykonawczą z firmą WB Electronics na dostawę siedmiu zestawów Miniaturowych Bezzałogowych Systemów Powietrznych.
Wicepremier minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, że jest to sprawdzony na Ukrainie sprzęt, który jest polskiej produkcji. Minister powiedział, że z bezzałogowców będą korzystać szczególnie wojska obrony terytorialnej do rozpoznania. Wiceszef MON Paweł Bejda podkreślił, że dzięki zamówieniom zbrojeniowym w polskiej firmie tworzone są nowe miejsca pracy w kraju. Wiceminister zaznaczył, że jest to sukces polskiego podatnika, który przeznacza duże środki na obronność, a powinnością polityków jest, aby te pieniądze zostawały w Polsce. Piotr Wojciechowski prezes Grupy Zarządu WB Electronics produkcja bezzałogowców w Polsce jest bardzo ważna. Wyjaśnił, że Polska musi posiadać własne technologie, bo tylko one będą pozwalały polskiej armii nadążać za zmieniającym się polem walki i modyfikacjami wprowadzanymi przez przeciwnika. Według umowy ramowej docelowo firma ma dostarczyć polskiej armii łącznie 1600 sztuk takich bezałogowców. Umowa wykonawcza jest zawierana pomiędzy Skarbem Państwa – Agencją Uzbrojenia a WB Electronics S.A. Zestawy zostaną dostarczone wraz z dokumentacją techniczną i pakietami: naprawczym, logistycznym i szkoleniowym. Dostawy bezzałogowców w najnowszych wersjach zostaną zrealizowane do końca tego roku. W listopadzie ubiegłego roku polskie Siły Zbrojne odebrały 5 zmodernizowanych zestawów, które na mocy umowy z grudnia 2022 roku producent unowocześnił do wersji FlyEye v 3.6. Usprawnienia dotyczyły modyfikacji systemów nawigacyjnych, wzmocnienia poziomu bezpieczeństwa oraz integracji BSP z Zautomatyzowanym Zestawem Kierowania Ogniem (ZZKO) TOPAZ.
