Przed nadchodzącą rocznicą wybuchu drugiej wojny światowej resort spraw zagranicznych przypomina o odszkodowaniach dla żyjących ofiar Trzeciej Rzeszy. Dla polskich władz jest to istotny kwestia w relacjach z Niemcami.
Pełnomocnik resortu do spraw współpracy polsko-niemieckiej profesor Krzysztof Ruchniewicz powiedział, że przygotowano szereg propozycji mających ukształtować przyszłe relacje z Niemcami. „W kontekście przypadającej rocznicy, rzeczą ważną jest podkreślenie tych kwestii, które dotyczą drugiej wojny światowej i jej skutków” – mówił profesor Ruchniewicz. Jak wyjaśnił, „jest kilka propozycji, jak chociażby zadośćuczynienie dla jeszcze żyjących ofiar Trzeciej Rzeszy” oraz kwestia „budowy w Berlinie Domu Polsko-Niemieckiego”. Trzecią propozycją ma być „też udział niemiecki we wspólnej polityce obronności i bezpieczeństwa”. Profesor Ruchniewicz podkreślił, że choć w 1953 roku Polska zrezygnowała z reparacji, nie zrezygnowała nigdy z ubiegania się o odszkodowania dla swych obywateli. „Mam nadzieję, że ta kwestia będzie jak najszybciej rozstrzygnięta, bo są to w większości osoby starsze i ta pomoc, którą mogliby otrzymać, pomoc materialna, jest tutaj jak najbardziej dla nich kluczowa” – mówił profesor Ruchniewicz. Podkreślił przy tym, że strona polska dokłada wszelkich starań, aby „możliwie szybko doprowadzić do pozytywnego zakończenia tych rozmów”. Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie szacuje, że osób, którym przysługiwałoby odszkodowanie, jest od 60 do 70 tysięcy.