Wariant koronawirusa Delta jest znacznie groźniejszy niż do tej pory sądzono. Takie informacje przynosi wewnętrzny dokument amerykańskich władz sanitarnych. Kolejne kraje wprowadzają tymczasem nowe restrykcje i zastanawiają się nad szczepieniem trzecią dawką, co miałoby wzmocnić ochronę przez nową odmianą wirusa.
Według amerykańskiego Centrum Kontroli i Prewencji Chorób, wariant Delta może roznosić się równie łatwo jak ospa, a zakażać nim mogą zarówno osoby niezaszczepione jak i te, które otrzymały obie dawki szczepionki. Najgorsza na świecie sytuacja jest teraz w Afryce i w Azji. Japonia, gdzie trwają letnie Igrzyska Olimpijskie, zastanawia się nad przedłużeniem do końca sierpnia stanu wyjątkowego, w tym w Tokio, gdzie rozgrywane są zawody sportowe. W chińskiej prowincji Jiangsu trwa walka z wykrytym właśnie największym od miesięcy ogniskiem wirusa. Wariantem Delta zakaziło się tam co najmniej 200 osób.
W australijskim Sydney na ulicach pojawiło się wojsko, które ma pilnować lockdownu. Mimo wprowadzenia restrykcji, nie spada tam liczba nowych zakażeń.
Izrael tymczasem będzie szczepił osoby powyżej 60 roku życia trzecią, dodatkową dawką szczepionki, by chronić przed zakażeniami Deltą. Na całym świecie na COVID-19 zmarło dotąd 4 miliony i 199 tysięcy osób, a łączna liczba zakażeń to 196 milionów. Takie dane podają naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, którzy zajmują się monitorowaniem pandemii.
