Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy przekazało, że w wyniku zbrojnej agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę do dzisiejszego poranka zginęło 144 dzieci, a ponad 220 zostało rannych. Jak napisano w mediach społecznościowych Biura, wojna najbardziej dotyka dzieci w Kijowie i obwodzie kijowskim, w Charkowie, Doniecku, Czernihowie, Mikołajowie, Ługańsku, Zaporożu, Żytomierzu. Sumach i Chersoniu.
Wczoraj trzyletnie dziecko zmarło z powodu ran odniesionych w wyniku wybuchu miny w obwodzie ługańskim. W wyniku ostrzału wsi na Zaporożu rannych zostało trzech cywilów, w tym dziecko. Rosyjskie bombardowania i ostrzały uszkodziły 773 ukraińskie placówki oświatowe, z których 75 zostało całkowicie zniszczonych. Jak podkreśla Biuro Prokuratora Generalnego Ukrainy, podane liczby nie są ostateczne, ponieważ nie ma możliwości zbadania wielu miejsc, w których siły rosyjskie dokonują zbrojnych araków, oraz terenów czasowo okupowanych.Co najmniej pięć tysięcy cywilów zginęło w Mariupolu od początku oblężenia tego miasta – twierdzą lokalne władze. Panuje tam w tej chwili prawdopodobnie najgorsza na całej Ukrainie sytuacja humanitarna. Biuro mera Mariupola podało, że liczba ofiar cywilnych w mieście sięga pięciu tysięcy. Wśród zabitych ma też być 210 dzieci. Rosjanie mieli zniszczyć 90 procent wielopiętrowych budynków w Mariupolu, przy czym połowa z nich jest całkowicie zdewastowana i nie nadaje się do użytku. Rosyjskie bombardowania zniszczyły też siedem szpitali i 57 szkół w mieście. W ostatnich dniach z oblężonego miasta udało się ewakuować tysiące osób. Władze twierdzą, że w Mariupolu pozostaje obecnie około 170 tysięcy mieszkańców. Ich sytuacja jest katastrofalna, bo nie mają dostępu do jedzenia, wody ani ogrzewania. Oblężenie Mariupola trwa niemal od początku rosyjskiej napaści na Ukrainę. Rosyjskie siły ostrzeliwują portowe miasto z powietrza i morza. Bomby spadają na budynki mieszkalne, zaatakowane zostały także szpital położniczy i teatr, w którego piwnicach ukrywali się cywile. Mariupol jest jednym z większych miast portowych na południu Ukrainy. Gdyby Rosjanie przejęli nad nim kontrolę, mieliby połączenie lądowe Rosji i Donbasu z okupowanym przez nich Krymem.