Amerykańska Agencja Kosmiczna może odsunąć firmę Elona Muska i wybrać inną do wysłania astronautów na Księżyc. Zdaniem NASA SpaceX ma opóźnienia w dostarczeniu lądownika księżycowego, co niweczy wysiłki Agencji.
W ramach nowego wyścigu kosmicznego Amerykanie chcą wrócić na Księżyc przed Chinami. Kontrakt między NASA, a SpaceX warty jest prawie trzy miliardy dolarów. Jego najważniejszą częścią jest dostarczenie przez firmę Elona Muska pojazdu kosmicznego, którym astronauci mieliby polecieć na powierzchnię Księżyca. „W 2021 roku Amerykańska Agencja Kosmiczna wybrała Starship, superciężki pojazd nośny opracowywany przez SpaceX” – mówi pełniący obowiązki szefa agencji kosmicznej Sean Duffy. „Oni przesuwają swoje terminy, a my ścigamy się z Chinami. Dlatego zamierzam otworzyć kontrakt. Pozwolę innym firmom kosmicznym konkurować ze SpaceX. Chcemy na Księżyc polecieć jeszcze podczas kadencji Donalda Trumpa” – podkreślał szef NASA. Starship wciąż znajduje się na wczesnym etapie rozwoju i ma na koncie trzy awarie w trakcie testów oraz kilka udanych lotów suborbitalnych. Misja lądowania na Księżycu Artemis III jest obecnie planowana na połowę 2027 roku. Liderzy branży kosmicznej obawiają się, że logistyka związana z wykorzystaniem Starship SpaceX jest zbyt skomplikowana i może doprowadzić do przegranej NASA w nowym wyścigu kosmicznym.





