Chicagowski policjant zginął w strzelaninie w dzielnicy East Chatham. Doszło do niej w poniedziałek wieczorem.
„Z ciężkim sercem informuje o utracie kolejnego policjanta, który pracował, próbując chronić miasto i jest ofiarą tragicznej strzelaniny” – powiedział nadkomisarz departamentu policji Chicago Larry Snelling. Strzelanina miała miejsce około 8 wieczorem w pobliżu Ingleside Avenue i East 82 ulicy. Doszło do niej po zatrzymaniu przez patrol samochodu do kontroli, w którym znajdowały się 3 osoby. Gdy funkcjonariusze zbliżyli się do auta, jedna ze znajdujących się w nim osób zaczęła strzelać. Policjant został wielokrotnie ugodzony. Rannego w krytycznym stanie przewieziono do Centrum Medycznego Uniwersytetu Chicago, gdzie stwierdzono zgon. Larry Snelling powiedział, że policjant miał 26 lat i od prawie 3 lat pracował w miejskim departamencie policji Chicago. Nadkomisarz Snelling dodał, że drugi policjant odpowiedział ogniem. Jedna z osób znajdujących się w samochodzie zmarła na skutek odniesionych obrażeń. Policja podała, że znaleziono przy niej pistolet. Podejrzany, który zastrzelił funkcjonariusza, próbował odjechać samochodem, ale został zablokowany a potem próbował uciekać pieszo. Został szybko zatrzymany. Na miejscu zdarzenia znaleziono jeszcze drugą broń z rozszerzonym magazynkiem. Burmistrz Brandon Johnson w wydanym oświadczeniu napisał: „To tragiczna strata. Musimy otoczyć opieką naszych policjantów w tych ciężkich chwilach”. W sprawie strzelaniny dochodzenie wszczęło także Cywilne Biuro Odpowiedzialności Policji Chicago (COPA).