Nie żyje Salvatore Schillaci, były piłkarz reprezentacji Włoch

18 września 2024

W Palermo w wieku 59 lat zmarł piłkarski idol Italii, król strzelców rozgrywanych we Włoszech w 1990 roku mistrzostw świata – Salvatore „Toto” Schillaci. Od dłuższego czasu walczył z chorobą nowotworową.

„Toto” Schillaci stał się idolem Włoch absolutnie nieoczekiwanie. Na rok przed włoskim Mundialem, gdy miał 25 lat, z Serie B z Messiny ściągnął go Juventus. Schillaci, co było sporym zaskoczeniem, wywalczył miejsce w pierwszym składzie i strzelił 15 bramek w lidze. Dzięki niemu turyńczycy wygrali Puchar Włoch i Puchar UEFA. Rezultatem było powołanie do reprezentacji.
Włoski Mundial rozpoczął na ławce. Gdy w inauguracyjnym meczu z Austrią Włochom nie szło, Schillaci wszedł na boisko i 4 minuty potem zdobył bramkę. Został partnerem Roberto Baggio w ataku. W sumie strzelił w tym turnieju 6 goli i został bohaterem narodowym Italii. Włosi przegrali w półfinale z Argentyną. W meczu o trzecie miejsce pokonali Anglię 2:1, a decydującą bramkę z karnego strzelił Schillaci. Potem kariera Schillaciego przygasła. Miał trudności w znalezieniu miejsca się w pierwszym składzie Juventusu, a potem Interu. Zakończył karierę w Japonii. Ostatni raz zagrał w reprezentacji rok po Mundialu. Potem mówił, że nie potrafi wytłumaczyć niczym nagłej eksplozji formy, jak i tego, że ją nagle, bezpowrotnie utracił. Jak powiedział: „Nagle wszystko mi zaczęło wychodzić. Byłem w stanie błogosławionym”. Decyzją włoskiej federacji piłkarskiej wszystkie mecze ligowe rozpoczną się minutą ciszy.

PARTNERZY