Z powodu burzy ogłoszono ewakuację miejscowości Montecito w amerykańskim stanie Kalifornia. Synoptycy ostrzegają mieszkańców regionu przed kolejnymi ulewami.
Montecito to miejscowość położona na zachodnim wybrzeżu USA, na północ od Los Angeles. Mieszka tam wielu celebrytów i gwiazd Hollywood. Wczoraj po południu miejscowa straż pożarna nakazała ewakuację miasta i okolic. Decyzję podjęto, ponieważ prognozy nie przewidują, aby pogoda poprawiła się w ciągu najbliższych dni. Mieszkańcom miejscowości, którzy nie są w stanie opuścić swoich domów, władze zalecają przenieść się na wyższe piętra domów. Od tygodnia Kalifornię nawiedzają gwałtowne burze i ulewne deszcze. Żywioł pochłonął 12 ofiar śmiertelnych. Ponad sto tysięcy mieszkańców Kalifornii nie ma prądu. Narodowa Służba Oceaniczna i Atmosferyczna ogłosiła alarm powodziowy, który obejmuje 90 procent mieszkańców stanu – czyli około 34 milionów osób. Amerykańska Narodowa Służba Pogodowa poinformowała, że w regionie w ciągu ostatnich 12 godzin spadło do 20 centymetrów deszczu. Prognozy nie zapowiadają jednak poprawy sytuacji. Największe opady deszczu mają przejść dziś rano i po południu. Agencja pogodowa wydała w związku z tym ostrzeżenia przed powodzią w okolicach Los Angeles i dla doliny Sacramento. „Spodziewamy się, że najgorsze jeszcze przed nami” – zapowiedział gubernator Kalifornii Gavin Newsom. Prezydent USA Joe Biden ogłosił wczoraj stan wyjątkowy w Kalifornii.
