Do legislatury Illinois wpłynął w środę projekt ustawy, ograniczający powody, dla których policja może zatrzymywać kierowców. Projekt przedstawił kongresman Justin Slaughter, reprezentujący południowe rejony Chicago.
Zgodnie z zapisem zmieniającym kodeks drogowy, policja nie mogłaby zatrzymywać za drobne wykroczenia, takie jak brak tablic rejestracyjnych lub naklejki przedłużającej ich ważność. Ponadto policja nie mogłaby zatrzymywać samochodów z przyciemnianymi szybami, uszkodzonymi lusterkami czy zderzakami. Jednak najbardziej kontrowersyjna część ustawy dotyczy zatrzymań za przekroczenie prędkości, które nie skutkowałyby wykroczeniami lub przestępstwami. Projekt przewiduje, że policja nie zatrzymywałaby samochodów za przekroczenie prędkości o 25-35 mil na godzinę. Zapis skrytykował Jim Kaitschuk, dyrektor wykonawczy Illinois Sheriff’s Association – „Będąc w strefie prędkości 30 mil na godzinę w obszarze zamieszkanym, policja nie będzie mogła zatrzymać auta jadącego z prędkością 50 mil na godzinę. To niebezpieczny absurd” – stwierdził. Kaitschuk podkreślił, że może to stanowić ogromny problem dla bezpieczeństwa, zwłaszcza gdy w okolicy bawią się dzieci. Obawia się również, że egzekwowanie przepisów dotyczących jazdy pod wpływem alkoholu może zostać ograniczone przez ustawę, która ogranicza również zdolność policji do zatrzymania pojazdu za nieprawidłową czy chaotyczną zmianę pasa ruchu. Dodał, że takie zachowanie na drodze często jest oznaką jazdy pod wpływem alkoholu.
