Kanclerz Niemiec Olaf Scholz potwierdził krążącą wcześniej w mediach informację, że jego rząd rozważa zakup tarczy antyrakietowej. W rozmowie z ARD przyznał, że decyzja nie jest jeszcze ostatecznie podjęta, choć w obliczu rosnącej agresji Rosji należy się liczyć z każdym scenariuszem.
Pod uwagę brany jest zakup izraelskiego systemu obrony przeciwrakietowej Arrow 3. Jako że jest dostępny na rynku, mógłby zacząć działać w 2025 roku. Tarcza antyrakietowa objęłaby całe Niemcy, a zdaniem ekspertów nawet niektóre kraje ościenne. Według ustaleń mediów koszt zestawów systemu wynosi 2 miliardy euro. „Trzeba zrozumieć, że mamy sąsiada, który używa przemocy, aby realizować swoje cele polityczne. Nie możemy mu na to pozwolić i dlatego musimy zwiększyć nasze zdolności obronne” – podkreślił kanclerz Olaf Scholz. W programie „Anne Will” szef rządu federalnego przyznał, że uniezależnienie się Niemiec od dostaw surowców z Rosji jest nieuniknione, choć spowoduje chwilowy wzrost cen energii. Zdaniem socjaldemokraty zbyt pochopne odejście od rosyjskiego gazu może się jednak skończyć „zapaleniem płuc” niemieckiej gospodarki.
