Rosja jest odpowiedzialna za serię cyberataków na Bundestag – oświadczyło niemieckie MSZ. Władze federalne kilkakrotnie informowały w ostatnich miesiącach o prowadzonych z zagranicy atakach hakerów na konta niemieckich deputowanych.
Ostatni raz media donosiły o cyberatakach na parlament wiosną bieżącego roku. Większość zaatakowanych wówczas posłów należało do partii rządzących CDU i SPD. Dziś niemieckie MSZ potwierdziło, że za atakami stoją rosyjskie służby.
„Rząd posiada wiarygodne informacje, wedle których ostatnie działania przestępcze w cyberprzestrzeni zostały zainspirowane przez rosyjski wywiad wojskowy” – oświadczyła rzeczniczka resortu dodając, że przed wyborami do Bundestagu niemiecki kontrwywiad zintensyfikuje działania na rzecz udaremnienia podobnych ataków. Władze federalne poinformowały, że cyberataki zostały przeprowadzone za pomocą tak zwanego „phishingu”, czyli wiadomości od rzekomo zaufanych nadawców, których celem jest zajęcie całego konta internetowego. Oprócz parlamentarzystów w Berlinie zostali także zaatakowani lokalni politycy w Hamburgu i Bremie, a poszkodowanych miało być w sumie kilkadziesiąt osób.
