W Stanach Zjednoczonych wzrosła liczba dzieci i nastolatków z objawami problemami ze zdrowiem psychicznym – alarmują Krajowe Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC). Powodem jest pandemia koronawirusa.
Problem ten pojawił się już podczas jej trwania ale specjaliści zauważyli, że mimo wznowienia zajęć stacjonarnych w szkołach i powrotu do normalności dzieci i młodzież nadal potrzebują opieki specjalistów. Z danych CDC wynika, że podczas minionego roku 37 procent licealistów przyznało się do problemów ze zdrowiem psychicznym a 44 procent do bezustannego uczucia smutku i beznadziejności. „Nasze dane jasno pokazują, że młodzi ludzie doświadczają poważnych zakłóceń w ich życiu z powodu pandemii i kryzysu zdrowia psychicznego” – powiedziała dyrektor wydziału CDC ds. zdrowia młodzieży, doktor Kathleen A. Ethier. Zaznaczyła, że dotyczy to nie jednostek a milionów dzieci w USA. CDC podało, że 55 procent uczniów doświadczyło w domu przemocy emocjonalnej od swoich rodziców lub innych dorosłych w postaci wyzwisk, wulgarnych słów czy wyśmiewania się i obrażania. 11 procent doznało przemocy fizycznej. 29 procent uczniów przyznało, że ktoś z ich bliskich dorosłych w tym rodziców przez pandemię stracił pracę co niekorzystnie wpłynęło na sytuację w domu nie tylko pod względem finansowym ale też emocjonalnym.