Nowy premier, Rishi Sunak obiecuje Brytyjczykom stabilność

25 października 2022

Stabilność – to główna obietnica nowego brytyjskiego premiera, Rishiego Sunaka. Obietnica dla Brytyjczków, często zmęczonych długim kryzysem rządowym, ale także dla rynków, które fatalnie zareagowały na reformy gospodarcze poprzedniej premier. Liz Truss błyskawicznie musiała się z nich wycofać.

„Popełniono pewne błędy. Nie ze złej woli. Wręcz przeciwnie. A jednak – były to błędy” – powiedział nowy szef rządu. „Wybrano mnie na lidera partii i na waszego premiera częściowo po to, bym je naprawił. Praca nad tym zaczyna się już teraz” – zadeklarował Rishi Sunak na Downing Street, w kilka minut po tym, jak wrócił z Pałacu Buckingham, gdzie otrzymał od króla Karola III misję stworzenia rządu. Po burzliwych rządach Borisa Johnsona i Liz Truss Rishi Sunak deklarował: „Ten rząd postawi na etykę profesjonalizm i przejrzystość. Na zaufanie trzeba zasłużyć. Ja zasłużę na wasze”. Przy okazji odrzucił sugestię, że mocny mandat, jaki prawica dostała w wyborach w 2019 roku, był mandatem dla Borisa Johnsona, a nie dla całej partii. Zapewnił, że chce realizować program, na podstawie ugrupowanie doszło wówczas do władzy. Nowy brytyjski brytyjski premier obiecał, że nie zadłuży przyszłych generacji i będzie próbował zrównoważyć budżet. Nie krył, że sytuacja jest trudna, a jego gabinet czekają „niełatwe wybory”. „Rząd, któremu przewodzę nie zostawi następnej generacji – waszych dzieci i wnuków – z długiem tak wielkim, że my nie byliśmy w stanie go spłacić” – zadeklarował Rishi Sunak. Jednocześnie obiecał, że nie zapomni o efektach społecznych takiej polityki. Przypomniał, że na początku pandemii jako minister finansów stworzył bezprecedensowy program wspierania zatrudnienia. „Obiecuję jedno: do dzisiejszych wyzwań będę podchodził z tym samym współczuciem” – zapewnił premier. Opozycja obawia się, że oznacza to politykę zaciskania pasa i oszczędności, które uderzą w ubogich i pogorszą jakość usług społecznych. Pierwsza minister Szkocji Nicola Sturgeon apelowała wczoraj, by nowy premier „nie uruchamiał kolejnej fali polityki zaciskania pasa”. Partia Pracy ponowiła apel o zorganizowanie wyborów parlamentarnych. „Torysi roztrzaskali gospodarkę” -przekonuje lider lewicy Keir Starmer, dodając, że ludzie „zasługują na nowy początek”. Tego popołudnia zdania londyńczyków były podzielone. „Lubię Rishiego Sunaka. To człowiek przedsiębiorczy, zamożny. Biorąc pod uwagę wszystko co, się teraz dzieje – to prawdopodobnie najlepszy człowiek do tej roboty” – mówił Polskiemu Radiu Colin, siedzący w jednej z kawiarni przy Waterloo. Dodawał, że liczy, iż premier ustabilizuje sytuację i zablokuje drogę do władzy lewicy. Ale Jeff, czekający na premiera nieopodal Downing Street z transparentem z napisem „Wymiana klaunów”, mówił, że jego cierpliwość do Konserwatystów się już skończyła. ” Co za katastrofa. Ostatnie sześć lat to była farsa. Od początku do końca” – przekonywał Jeff dodając, że chciałby wyborów parlamentarnych. Po audiencji u króla Karola III Rishi Sunak został pięćdziesiątym siódmym brytyjskim premierem w historii. I trzecim w tym roku.

PARTNERZY