Organizacja Narodów Zjednoczonych jest zaniepokojona sytuacją w Wenezueli po sfałszowanych wyborach. Urzędujący prezydent Nicolas Maduro, którego zwycięzcą wyborów ogłosiła Krajowa Rada Wyborcza, ma szykować się do zwalczania swoich przeciwników politycznych.
Z wynikami wyborów nie zgadzają się wenezuelska opozycja oraz społeczność międzynarodowa. Wysoki komisarz ONZ do spraw praw człowieka Volker Turk przekazał w oświadczeniu, że jest zaniepokojony „wysoką i ciągłą liczbą arbitralnych zatrzymań”, a także „nieproporcjonalnym użyciem siły” odnotowanymi od czasu wyborów oraz wynikającą z tego „atmosferą strachu”. Ze wstępnego raportu, opublikowanego wczoraj przez panel ekspertów ONZ do spraw wyborów, wynika, że wenezuelska Krajowa Rada Wyborcza nie spełniła podstawowych wymogów przejrzystości i uczciwości głosowania, zatajając wyniki na poziomie lokali wyborczych. Tego samego dnia ministerstwo spraw zagranicznych Wenezueli oświadczyło, że kategorycznie odrzuca raport ONZ. Z raportu wynika także, że przywódcy opozycji ukrywają się po tym, jak Nicolas Maduro oskarżył ich o próbę zamachu stanu i podżegania do wojny domowej. Z kolei Zgromadzenie Narodowe Wenezueli rozpoczęło prace nad pakietem ustaw zaostrzających przepisy dotyczące rejestracji i finansowania organizacji pozarządowych. Nastąpiło to po tym, jak sojusznik prezydenta i przewodniczący Zgromadzenia Narodowego Jorge Rodriguez nazwał je „fasadą finansowania działań terrorystycznych”. Zasygnalizował również, że będzie dążył do zakazania wszelkich przyszłych zagranicznych misji obserwacji wyborów. Podjęto również działania mające na celu zwiększenie nadzoru rządu nad mediami społecznościowymi. Prezydent Maduro twierdzi, że są one wykorzystywane do ataków na niego oraz „promowania nienawiści, faszyzmu i podziału”. Komisarz Volker Turk wyraził swoje zaniepokojenie tymi projektami legislacyjnymi i wezwał wenezuelskich ustawodawców do powstrzymania się od przyjmowania ustaw, „które podważają przestrzeń obywatelską i demokratyczną w kraju”.
