Prezydent Andrzej Duda powiedział w orędziu z okazji Narodowego Święta Niepodległości, że nasi przodkowie, którzy 103 lata temu przywrócili na mapy świata Polskę, pozostawili po sobie zawsze aktualny wzór. Prezydent mówił, że 11 listopada wspominamy bohaterów znanych i nieznanych walk o niepodległość.
Andrzej Duda podkreślił, że dziś męstwem wykazują się żołnierze i funkcjonariusze służący na granicy polsko-białoruskiej i chroniący nasz kraj przed atakiem hybrydowym sterowanym przez białoruskie KGB. Dodał, że imigranci z Bliskiego Wschodu są brutalnie wykorzystywani przez dyktaturę, aby zdestabilizować sytuację w Polsce i w Unii Europejskiej. „Jest to wynik konsekwentnej i zaplanowanej polityki reżimu Łukaszenki, który nie cofnął się przed sfałszowaniem wyborów prezydenckich, przed represjami, strzelaniem do swoich rodaków i uwięzieniem tysięcy przedstawicieli opozycji, przed jawnym łamaniem praw człowieka” – mówił prezydent. Zapewnił, że Polska jest przygotowana na ochronę granic kraju i Unii Europejskiej i dodał, że osobiście podziękował dziś funkcjonariuszom Straży Granicznej i Policji oraz żołnierzom pełniącym służbę na wschodniej granicy.
W swoim orędziu prezydent podkreślał odwagę i poświęcenie jakim wykazują się wszyscy strzegący polskiego terytorium. „Jestem im wdzięczny za profesjonalizm i determinację, dlatego dzisiaj, w tym symbolicznym dniu, byłem na granicy z Białorusią, by osobiście w imieniu swoim i milionów Polaków podziękować im za poświęcenie i ofiarną służbę” – mówił Andrzej Duda. Wezwał również do okazania szacunku wobec służb mundurowych i zaapelował do polityków i mediów o odpowiedzialność. „Państwa słowa i działania mają olbrzymi wpływ nie tylko na to, co dzieje się na granicy, ale także na to, czy państwo polskie i społeczeństwo wyjadą z tej sytuacji silniejsze, czy też pozwolimy, by inni rozstrzygali o naszych sprawach” – mówił prezydent. Przypomniał, że podpisał ustawę dotyczącą budowy fizycznej zapory na granicy polsko-białoruskiej, by skuteczniej chronić nasz kraj przed napływem imigrantów. Podkreślił, że Polska nie godzi się na nielegalne przekraczanie polskiej granicy przez imigrantów, bo taka zgoda miałaby dramatyczne konsekwencje dla naszego kraju i dla całej Unii Europejskiej. „Dziesiątki, a może nawet setki tysięcy ludzi oszukanych przez Łukaszenkę szturmowałyby polską granicę. Oznaczałoby to jeszcze więcej ludzkich nieszczęść i tragedii” – wyjaśniał prezydent. Zapewnił również, że państwo polskie jest przygotowane do odparcia hybrydowej agresji białoruskiego reżimu, a służby zabezpieczające granicę są w stanie najwyższej gotowości.
Prezydent Andrzej Duda podkreślił, że pozostaje w kontakcie z sojusznikami Polski z NATO i Unii Europejskiej, które w pełni popierają stanowisko naszego rządu w tej kwestii. Od kilku miesięcy reżim Aleksandra Łukaszenki sprowadza do swojego kraju migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, tylko po to, by siłą przewozić ich na granicę z Unią Europejską. W ocenie polskiego rządu to odwet za sankcje i wsparcie białoruskiej opozycji.
